Rate this post

Kradzież artykułów ? Co zrobić z tym problemem ? Niedawno czytałem kilka artykułów, blogów i komentarze na tablicy wiadomości dotyczących wzrostu kradzieży artykułów. Konkretnie, to jest, gdy Twój artykuł jest skopiowany z twojej witryny bez zgody lub wklejany na inną witrynę. Pod wieloma względami uważam internet za „Dziki Zachód” w kontekście bezprawia. Ignorowane są często zasady, co oznacza, że ludzie chcą dorobić się na naszej ciężkiej pracy, która została ukradziona z naszej strony.

Można zgłosić problem na policję, ale raczej nie podejmują oni działań w wielu przypadkach kradzieży artykułów. Dlaczego? Po prostu policja nie ma czasu na wszystko. Stratą czasu dla nas poszkodowanych jest tam się udać, bo i tak za dużo nie wskóramy. Znam autorów, którzy sprawdzają każdy link do swojej strony, ale praca jest żmudna i czasochłonna, po czym i tak ciężko jest znaleźć złodzieja. Pomoże w tym antyplagiat.

Złota Zasada: Jeśli ktoś opublikuje twój artykuł bez twojej zgody, ale treść i nasze linki są nadal w tym samym miejscu, nie martw się o to. Taka kradzież nie zaszkodzi nam za bardzo, pomimo samego niedopuszczalnego faktu jakim jest kradzież. Jeśli ktoś ” pożyczy” mój artykuł i dokona w nim zmian treści, nagłówków, tytuł lub ukradnie prawa autorskie, wtedy można skontaktować się z stroną przestępcy, aby usunął artykuł, bądź dokonał odpowiednich korekt, które nam będą pasować. Jeśli chodzi o pisanie, czas to pieniądz, jak w każdej innej dziedzinie życia. I skupianie się na reagowaniu przy naruszeniach praw, wolę spędzać czas zarabiając zamiast tracić ten czas na polowanie, na złodziei. Nie, polityka „złotej reguły” nie jest doskonała, ale potrafi uratować z przeciążania swoich sił na to, czym jest niepotrzebny pościg za oszustami.

Musimy sobie to przeliczyć, czy opłaca nam się „bawić” w pogoń, na której za dużo nie wskóramy, czy lepiej poświęcić ten czas na zarabianie. Kradzieże będą zawsze, dopóki prawo do spraw internetowych nie awansuje na wyższy poziom. Na razie musimy się przystosować i mądrze rozplanować swój, bardzo cenny czas. Nie chcę aby, ktoś po przeczytaniu tego artykułu pomyślał, że zachęcam do odpuszczania złodziejom, ale logicznie na to patrząc to nie ma innej bardziej korzystniej dla nas opcji, bo chodzi tutaj przecież tylko o nasze dobro…